nie dość, że weekend już się kończy to w tym tygodniu był skrócony o godzinę .
spędziłam go sympatycznie nie powiem ;-)
dzisiaj wystawiałam na sprzedaż ze swoją miłością Alutkę,
trochę mi jej szkoda, ale wiem, że będzie nowa,
mocniejsza :D
musiałam również udać się na zakupy, bo skończyło się
moje ukochane masło do ciała .
Uwielbiam ten zapach i połyskujące
drobinki :P
generalnie to mam manię na wszystko co pachnące :D
kosztuje od 7-8zł i ceną jak widać nie grzeszy .
na koniec chciałabym polecić tusz do rzęs
Maybelline Lash Stiletto .
używam go żeby nie skłamać od prawie roku
i nie zastanawiam się na razie nad jego zmianą ;-)
zdjęcie dodam jedynie z internetu, bo
mój aparat nie radzi sobie z nim ;-)
a na oczach wygląda tak :
rzęsy maksymalnie wydłużone i mega efekt .
Pozdrawiam i miłej nocy ;-)
jeju piekna buzke masz :) i te rzesy, cudzik!:D
OdpowiedzUsuńOj-współczuję Ci-ja też nienawidzę rozstawać się z autem-zawsze było mi strasznie smutno kiedy sprzedawałam kolejne :) Jakbym żegnała członka rodziny...;D
OdpowiedzUsuńślicznaaaa\
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Twoje rzęsy po Lash Stiletto wyglądają wspaniale, moje to totalna porażka, ten tusz z nimi nic nie robi. Masz z natury długie rzęsy czy tylko mnie trafił sie felerny egzemplarz tuszu? ;)
OdpowiedzUsuńO widzisz, dla mnie niestety ten tusz to kompletna klapa ;| ale fajnie, że Tobie podpasował ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Snow
nie miałam jeszcze okazji używać tego tuszu, ale na Twoich rzęsach prezentuje się całkiem nieźle ;)
OdpowiedzUsuńPrzeurocze oczy, jest co podziwiać ;-) i dobrze podkreślone. Żałuję, że ja nie mogę swoich malować.
OdpowiedzUsuń